ZDROWE SŁODYCZE
Hobbyści to zapracowani ludzie, którzy wygospodarowują czas w zabieganym tygodniu na realizację swoich pasji. Takie poświęcenie ma swoją cenę, bo zapasy energii naszego organizmu są ograniczone. Sił do działania daje nam odpowiednia ilość snu, ruch na świeżym powietrzu i dobra dieta. Niektórzy szczęśliwcy mogą połączyć przyjemne z pożytecznym. Uprawiać pasję, która dodaje sił witalnych. Szycie to niestety ani bieganie, ani wspinaczka. Szycie nie poprawia kondycji, nie dotlenia organizmu i nie powoduje wzrostu endorfin. Wręcz przeciwnie: szycie to bolące plecy, godziny na siedząco i zmęczone oczy.
Poświęcając czas na szycie trzeba liczyć się z tym, że to pasja bez zdrowotnego bonusa. Nie chcę jeszcze bardziej się pogrążać, więc robię co mogę, by pozostać fit. Szyję przy otwartym oknie, od czasu do czasu się rozciągam i przede wszystkim zdrowo jem. Mam wrażenie, że super jedzenie jest właśnie dla super zapracowanych.
CO JEST SUPER W SUPERFOOD?
Superfood to żywność o ponad przeciętnych wartościach odżywczych. Samo zdrowie w małym produkcie. Jeśli śledzicie nowinki dietetyczne na pewno słyszeliście o modzie na nasiona Chia, komosę ryżową (quinoa) czy wodę kokosową. Osobiście najbardziej doceniam powrót do dobrych polskich tradycji żywieniowych i cieszy mnie ponowna popularność kaszy jaglanej, kiszonek, topinamburu i zachwyt nad polskim miodem. Niemniej, nie gardzę nowinkami ze świata i chętnie wykorzystuję je w kuchni.
Problem z nowościami jest taki, że nie za bardzo wiadomo jak je używać. Moim zdaniem mistrzyniami w w tworzeniu pyszności z super food są autorki książki kucharskiej Sztuka dobrego jedzenia, Melissa i Jasmine Hemsley. Zakupiłam ich pozycję już jakiś czas temu i ciągle testuje nowe zdrowe dania.
MNIAM MNIAM
Synonimem jedzenia dla mojego dwuletniego syna jest „mniam mniam” , któremu towarzyszy głaskanie po brzuszku. Jedzenie musi być pyszne, bo inaczej nie jest jedzeniem 🙂 Kryterium smaku jest najbardziej podstawowym dla mnie i mojej rodziny. Moi domownicy nie są zainteresowani zawartością minerałów i dobrych tłuszczów. Pewnie dlatego musiałam dać sobie spokój z codzienną konsumpcją pyłku pszczelego. Jest obrzydliwy i nawet ta łyżka nie przechodziła nam przez gardło. Najbardziej rodzinkę interesuje smak.
MAŁE CO NIECO
Smaczne i zdrowe słodycze? Brzmi niemożliwie….Słodkości to najbardziej problematyczna dziedzina zdrowego żywienia, więc tym bardziej, gdy odkryłam przepisy na zdrowe i pyszne deserki, zaczęłam testować. Choć osobiście nie jestem wielbicielką słodyczy, to nawet ja od czasu do czasu po prostu mam ochotę na coś słodkiego. Nie mówiąc o tym, że zamrożone stanowią idealną przekąskę na czas posuchy, gdy nie mam czasu na prawdziwy posiłek. Ratają mi życie, gdy w sobotni poranek chcę szybko siąść do maszyny, a nie zajmować się krojeniem kanapek.
MOJA TRÓJKA
Na zdjęciach widzicie moją ulubioną trójkę z książki Sztuka Dobrego Jedzenia Jasmine i Melissa Hemsley: ciasto śniadaniowe z komosą ryżową, batony kokosowe w czekoladzie i ciasteczka migdałowo- imbirowe. Każdy z deserów jest inny, ale uwielbiam je wszystkie.
Ciasto z komosy ryżowej to bardzo sycąca przekąska, idealna do pracy na drugie śniadania. Mój syn je uwielbia. Je posmarowane odrobiną masła migdałowego. Ciasto wymaga odrobiny planowania. Trzeba noc wcześniej namoczyć komosę i ją uaktywnić. Warto się wysilić, bo quinoa jest źródłem pełnowartościowego białka, minerałów i ma działanie antyoksydacyjne (przeciwstarzeniowe) W składzie mamy tez inne dobroczynne produkty: nasiona chia, które sklejają ciasto,banany i cynamon. Na koniec, powracające do łask, nasiona konopi. Superfoodowa bomba.
Batony kokosowe, zwane przez autorki rajskimi to największe zaskoczenie deserowe. W składzie ma tylko blok kokosowy, olej kokosowy, miód, wanilię i wiórki kokosowe. Banalnie proste w przygotowaniu i bardzo sycące. Gdy tylko mam ochotę na coś słodkiego, sięgam do zamrażarki po ten baton. Zaczęłam je robić w wersji cukierków, bo jeden w zupełności zaspokaja potrzebę czegoś pysznego. Tłuszcz kokosowy, którym batony są napakowane, mają oczywiście dużo kalorii, ale i bardzo dobry wpływ na nawilżenie moich włosów i skóry.
Ciasteczka bez mąki to moja ostatnia pozycja. Uwielbiam orzechy i wierzę w ich moc pozytywnego oddziaływania na urodę. Ciasteczka z mielonych migdałów od razu podbiły moje serce. Migdały z ich zawartością witaminy E- zwanej witaminą młodości są wysoko na mojej liście ulubieńców. W składzie jest również rozgrzewający imbir, skórka z cytryny i syrop daktylowy. Bardzo szybkie do zrobienia. Niestety równie szybko znika 🙂
CENA ZDROWIA
Zdrowe słodycze, czy w ogóle zdrowe jedzenie nie jest tanie. Najbardziej chyba boli pierwsze zgromadzenie składników, których dodajemy 3 łyżki, ale kupić musimy całe opakowania. Dla mnie ta cena warta jest zachodu. Lubię tą świadomość, że to co jem służy mojemu zdrowiu i urodzie. Spędzam kilka dobrych godzin nad maszyną co tydzień. To naprawdę dużo czasu – mojego wolnego czasu- którego nie spożytkuje na spacerkach i basenach. Lubię tą myśl, że balansuje „niezdrowe hobby”, zdrowym żywieniem.
Co sądzicie o superfood? Czy według was warto?
Dajcie również znać w komentarzach, czy interesują was dalsze dygresje kulinarne, tematy typu: Co gotować, by mieć czas na szycie?
Pozdrawiam szyjących i marzących
Ania
PS. PRZEPIS NA CIASTECZKA
Zostawiam Was z jednym z najkrótszych przepisów na Ciasteczka imbirowe z książki Sztuka dobrego jedzenia, Melissa i Jasmine Hemsley
Składniki:
250 g mielonych migdałów (mąki migdałowej)
1 łyżeczka sody oczyszczonej
3 łyżki mielonego imbiru
starta skórka z cytryny
4 łyżki syropu daktylowego lub klonowego
mała szczypta soli morskiej
4 łyżki oleju kokosowego (tego nie ma w oryginalnym przepisie, ale ja używam gotowych mielonych migdałów, które są suche i nie kleją ciasta)
Przygotowanie:
Składniki mieszamy lub blendujemy razem do powstania masy. Dzielimy na 10 części z których formujemy kuli, a potem spłaszczamy do formy ciasteczka (tak jak widzicie na moich zdjęciach).
Pieczemy 10-12 minut w 180 C.
i jeszcze Batony Bounty na waszą prośbę:
Składniki:
200 g kremu kokosowego w bloku (są w Kuchniach Świata, frisco.pl, kosztuje ok 8 zł)
6 łyżek oleju kokosowego
3 łyżki surowego miodu
1,5 łyżeczki ekstraktu z wanilii lub pół laski wanilii
szczypta soli
150 g wiórków kokosowych
200 g gorzkiej czekolady (zawartość kakao 85% i więcej)
Przygotowanie:
Krem rozpuść w kąpieli wodnej lub mikrofali. Połącz wszystkie składniki poza czekoladą. Przelej masę do naczynia (20 x 20 cm) wyłożonego papierem do pieczenia. Wyrównaj i włóż na 15 minut do lodówki.
Wyciągnij zastygłą masę kokosową z lodówki, pokrój na batony np. 24 sztuki. Włóż batony do zamrażarki na 30 minut.
W tym czasie zacznij wolno rozpuszczać czekoladę. Najlepiej w kąpieli wodnej, ale ja to robię na minimalnym planiku w rondelku z podwójny dnem. Czekolada powinna się rozpuszczać ok 30 minut.
Wyciągnij z zamrażarki masę kokosową i za pomocą dwóch widelców obtaczaj w czekoladzie i odkładaj na naczynie wyłożone papierem. Gotowe bounty trzymaj w lodówce lub zamroź na czarną godzinę 🙂
Smacznego
A mozna prosic pozostale przepisy? Chetnie zrobie, bo tez sleczę przy maszynie cale dnie, a „normalnych” slodyczy w ogole nie jem..
Który Cię interesuje?
Aniu dla mnie kokos pod każdą postacią jest rewelacją więc jeśli po takim słodkim artykule zamieścisz jeszcze przepis na batony kokosowe to rozpłynę 🙂 się z radości 🙂
Też polubiłam kokos. Uzupełnię wpis o bounty.
„Co gotować, by mieć czas na szycie?” – Taki temat to dla mnie bomba. Niestety jestem z gatunku ludzi, dla których czas w kuchni jest czasem straconym, więc kombinuję jak mogę, żeby nie ugrzęznąć w niej na wieczność. Przy dwójce dzieci to jednak nie taka prosta sprawa 😦 Chętnie przeczytam Twoje wskazówki.
Pozdrawiam.
A.
Będzie w taki razie o szybkim gotowaniu 🙂
Super post, dziękuję za przepisy. Bardzo lubię „zdrowe” słodycze. 😛
Ja też 🙂 Są bardzo smaczne
Muszę koniecznie spróbować tych kokosowych batoników, wyglądają tak idealnie i smacznie :). W komentarzach pisałaś, że napiszesz coś o szybkim gotowaniu: czekam na to mocno, też mi się przyda :).
Spróbuję coś konstruktywnego napisać 🙂
Aniu, dziś zrobiłam kokosowe baloniki tylko bez czekolady. Są przepyszne i jakie proste w wykonaniu! Dziękuję za inspirację 🙂
Ja też ostatnia partię zrobiłam bez czekolady 🙂 dobre, ale inne. Czekolada nadaje im szlachetności. ### Ciesze się, że Tobie smakowały 🙂
Mhhh, w takim razie następnym razem skuszę się na wersję z czekoladą 🙂
moda i fit jedzenie, to dokładnie to co kochamy ❤ chyba czas na przetestowanie przez nas tych pysznych propozycji! t